Pierwsze Tchnienie "Odrodzeni w Bogu"

Witam Was serdecznie na mojej świeżo założonej stronie internetowej :) która została przeze mnie stworzona nie bez powodu, iż pragnę się z wami podzielić swoimi doświadczeniami oraz wiedzą na kilka znaczących dla mnie tematów dotyczących Boga jak i samego bycia na tej ziemsiej płaszczyźnie. Również poruszę TEMAT sensu trwania w nim samym jak i również sposobu na lepsze samopoczucie w zwyczajnym prostym dniu, które mija z kubikiem ciepłej herbaty z bliską osobą ku boku zazwyczaj, by na potem ruszyć szerokim łukiem w kierunku pracy bądź szkoły, którą kochamy bądź nienawidzimy, poświęcamy się jej lub po prostu machamy lekką dłonią na to co będzie potem. Ja z pewnością należę do tych drugich typów ludzi podanych w przykładzie. Wada czY zaleta czY łatwiej będzie nam kończyć na ciężkiej pracy i nieustannych staraniach w całej otoczce wszelakiego wysiłku by na potem cieszyć się urodzajnymi plonmi doborobytu.. bądź może na wyłącznie samych chęciach, złudnym planom często zamieniającym się w kolejne monotonne poranki spędzoną przed komputerem z rozsypanymi chrupkami na blacie gdzieś w przed pokoju.. szczerze sam nie wiem co dobre jest dla mojego/ twojego samospełnienia. Większość z Was pewnie powie, że ciężka praca oraz nieustanne starania tutaj są najważniejszym etapem w takim samopodejściu już ku dorosłości i usamodzielnieniu.. A co jeżeli powiem Ci że Oni TEGO właśnie chcą hm.. byś był robotem zaprogramowanym na "posprzątaj, umyj i wynieś śmieci" Pamiętajcie, że na świecie są aż trzy archetypy ludzi alfa, beta i taki gość jak Ja zatem outsider czyli człowiek, który po prostu jest neutralnie nastawiony na to co będzie dalej, jeżeli w ogóle będzie to całe dalej bo przecież skąd mam wiedzieć co czeka mnie za pare dni. TYP. Beta zarazem wyróżnia się jak sama nazwa wskazuje czymś testowym dla systemu wyzysku w naszym społeczeństwie "uczeń, robotnik, kucharz itp itp - można było BY wymieniać w nieskończone zawodów świata" czemu testowym, ponieważ za każdym razem będziesz testował swe umiejętności w ciągłym biegu 8h w tygodniu otoczony wieczną tułaczką najczęściej prowadzącą do nikąd! bo czy sam bieg nie jest życia sensem, samo poznawanie siebie samo bycie w nim w gronie najbliższych. W całym zamęcie zapominamy o Bogu, luzie, odpoczynku.. dokąd tak stale pędzimy hm!? - Tak wiem dla dobrobytu, lecz co potem postawiłeś ziarno z ziarna wyrosła roślina i ten właśnie etap rozwoju tej rośliny jest najpięknieszy, podobnie jest właśnie z człowiekiem zauważ iż od zapłodnienia mija sporo czasu na samych doświadczeniach, naukach aż po czas średni gdzie wchodzą w gre zarobki na własne konto, gdzie centrum handlowe przypomina grę o stawkę Szefa [TYP. Alfa] nim się ockiniemy z tego letargu ujrzymy olbrzymią pustkę i uświadomimy sobie po chwili że ta roślina, którą jesteśmy po prostu więdnieje, traci swój barwny kolor, a co najgorsze zapomniała już dawno o Bogu [miłosierdziu z Nim samym].. pojawiaja się multum dylematów, pytań bez odpowiedzi na które postaram się Wam odpowiedzieć właśnie Tu. Zapraszam :)

~Sternik1997

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl